aaaW medycynie chińskiej zimno (han), o naturze yin, stanowi jeden z czynników uszkadzających yang i wywołuje choroby. Może być zewnętrzne lub wewnętrzne. Człowiek, który ma już osłabiony yang, szybciej ulega zimnu zewnętrznemu.
Jesienią i zimą spotykamy się często z atakiem zimnego wiatru (przeziębieniem?), który wnika do organizmu przez tzw. bramy wiatru – wrażliwe na zimno i wiatr obszary naszego ciała (chrońmy rejon szyi, nerek i stóp).
W razie przeziębienia rozpraszamy zimno naparem z imbiru (świeżego), kwiatu bzu czarnego, krokosza. Możemy też wymoczyć stopy w gorącej wodzie z imbirem. Następnie należy wypocić się, żeby wypchnąć patogen. Jeżeli zrobimy to przy pierwszych objawach, nie zachorujemy. Unikamy w diecie przetworów mlecznych, cukru, surowego i zimnego jedzenia.
Mówiąc o zimnie nie możemy pominąć wpływu emocjonalnego chłodu z jakim spotykamy się na co dzień w relacjach z najbliższymi. Takie zimno też bywa przyczyną zastoju.